Pamiętam jak lata temu miałem mój pierwszy komputer i stałe łącze internetowe. To takie gdzie kabel ethernetowy z piwnicy był poprowadzony bezpośrednio do mieszkania, gdzie przy moim małym biurku był ustawiony komputer stacjonarny.
Dzisiaj wszyscy zachwycają się mediami społecznościowymi, a ja wtedy poznałem koleżankę z Bydgoszczy dzięki komunikatorowi tlen.pl o którym dziś internet już powoli zapomina, ze względu na porzucenie rozwoju tego programu.
To było coś można było rozmawiać tekstowo w czasie rzeczywistym i już za chwile otrzymać odpowiedź w okienku swojej aplikacji. To było coś, bo nie było zbyt wiele dobrych aplikacji które skupiały dostatecznie wiele użytkowników, którzy byli by gotowi na poznawanie. A mi się udało, to była Justyna córka byłego policjanta, intensywnie poszukująca swojego życiowego wybrańca. Były rozmowy była kawa, był też wspólny wieczór, co więcej nie powiem, bo to nie ten blog.
Jeśli bardzo chcesz wiedzieć co było więcej poszukaj na kolejnym blogu w którym wraz ze znajomymi opisujemy stosowne wydarzenia zobacz:. sex skarby
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz